Blockbusterem określano dzieło, które stało się hitem i osiągnęło sukces kasowy. Obecnie jednak pojęcie trochę się rozszerzyło i obejmuje zarówno filmy wysokobudżetowe, osiągające ponadprzeciętne wyniki, a także te, które okazały się ogromnym sukcesem pomimo niskiego budżetu. Największe wytwórnie najczęściej celują z tego typu produkcjami w sezon wakacyjny oraz świąteczny i to właśnie wtedy można zobaczyć najdroższe produkcje filmowe roku. Pojęcie blockbuster na stałe zagościło w słowniku fanów kinematografii, a komentatorzy ekscytują się najmniejszą wiadomością na temat każdego filmu, który rzekomo ma odnieść sukces.
Warto wspomnieć o przeciwnym pojęciu – box office flop, którym określa się filmowe wpadki. Bywa, że dana produkcja posiada ogromny budżet, sięgający setek milionów dolarów, a przychody z kina liczone są „tylko” w milionach. Przykładem takiej produkcji jest film Pluto Nash, który pomimo budżetu 100 mln dolarów, zarobił tylko 7 milionów dolarów.
Popularność blockbusterów
Największe wytwórnie filmowe, takie jak Disney, czy Warner Bros, co roku toczą ze sobą bój o jak największą liczbę osób, które pójdą do kina na ich produkcje. W ostatnich latach produkcje należące do firmy Disney nie schodzą z pierwszych miejsc list najbardziej kasowych filmów. Dochodowe tytuły należące do tej wytwórni to m.in.: Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy, Avengers: Wojna bez granic, Kraina lodu i wiele innych.
Dzięki pracy tysięcy ludzi i wnikliwej analizie rynku, producent może przewidzieć, na co ludzie będą chodzić do kina i wybierać scenariusze, które najlepiej wpasują się w te prognozy. Dzięki temu co jakiś czas można zaobserwować zmieniające się trendy. W drugiej dekadzie XXI wieku widać było niesłabnącą popularność filmów o superbohaterach. Szacuje się, że niedługo ludzie zaczną się nudzić mnogością uniwersów, którymi jesteśmy zasypywani przez kolejne wytwórnie filmowe a produkcje te zostaną zastąpione czymś innym. Kto wie, może przyjdzie czas na dzieła historyczne?